Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nilkowa
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Marki
|
Wysłany: Pon 17:07, 26 Mar 2007 Temat postu: Jakie macie koty? |
|
|
Wiem,że wśród nas są miłośnicy kotów.Napiszcie coś o nich.Wklejcie fotki.Chcę zobaczyć wasze piękności.Koty są wyjątkowe.Ja nazywam to towarzystwo "kocia arystokracja".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
chomik
Powoli
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:02, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
O temat rzeka ja mam dwa (trzy jeśli liczyć tego w głowie;) ). Koty obecnie mieszkają z moimi rodzicami, bowiem po mojej wyprowadzce, rodzice odmowili pod groźbą wydziedziczenia oddania mi kotów...MOICH KOTÓW!! Ponieważ rodzice w kotach są zakochani i żeby nie było, że nagle cały dom pustoszeje - koty zostaly z rodzicami, ale nadal sa MOJE TAK?!
Gruby jest super fajnym kotem - takim przytulnym,miłym, kochanym. 13 lat temu jak wracałam ze szkoły, dwóch kolesi rzucało między sobą małym kociakiem...no nie mogłam się nie zatrzymać. Jeden z nich zapytał czy chce kota - powiedziałam, że tak bardz chętnie! Rzucili mi kociaka, którego schowałam pod kurtkę i pobiegłam do domu. W domu okazało się, że kot już prawie nie żyje - zabraliśmy go szybko do weta. Gruby w klinice spędził tydzień pod kroplówką - okazało się, że ma 4 tygodnie jest skrajnie wycieńczony, zagłodzony i cudem udało się go uratować. Jak już stanął na własnych łapach - to stanął porządnie !! Wyrósł z niego silny zdrowy kot i tak jest do dziś. Dziś Gruby (który dostał taką ksywę po kastracji kiedy mu się przytyło ) jest już seniorem i większość czasu spędza śpiąc Oto Gruby w całej okazałości:
Towarzyszką Grubego jest Smuga (pełne imię: Smudgie Puches the Polish Kitty:D). Smugę przygarnęłam jak byłam na kontrakcie w Izraelu, gdzie bardzo, ale to bardzo brakowało mi zwierzęcego towarzystwa. Znajomej urodziły się kociaki i został jej jeden do oddania - to była właśnie Smuga. Kiedy przyszłam ją zobaczyć do domu znajomej, kotka tak się schowała, że nikt nie był w stanie jej znaleść znajoma powiedziała ok. to jak wyjdzie przyjedziemy ci ją pokazać i jak będziesz chciała jest twoja. Parę godzin później w moich drzwiach stanęła znajoma, dała mi Smugę, żwierek, kuwetę i jedzenie i powiedziała - to cześć No i chcąc, nie chcąc Smuga została ze mną Jak wracałam do Polski - Smuga oczywiście wróciła ze mną Dostała bilet lotniczy, paszport i biegunki w samolocie:) Matka była bliska wyrzucenia mnie z domu - a teraz kici nie chce oddac:)
Smuga jest paletyńską księżniczką - tak się zachowuje i tak wymaga aby ją traktowano! Wszystko inne jest poniżej jej poziomu. Jest bardziej niezależna od Grubego, więcej gada (w zasadzie to cały czas chodzi i wygłasza monologi tonem nie znoszącym sprzeciwu), jest bardziej dzika - ale i tak bardzo kochana. Dziś właśnie przeszła sterylkę, i dzięki Bogu wszystko poszło dobrze. Oto Smuga:
No to od nas tyle - a wasze koty?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nilkowa
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Marki
|
Wysłany: Śro 23:27, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Od razu widać,że to arystokracja.Piękne te twoje kociaki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
shirrrapeira
Moderator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 11:25, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jakie piękne kotki. Ja nie mam kotów, ale w rodzinie są koty,, bo mój wujek kocha koty i za każdym razem są to koty pręgowane. Kiedyś zdarzyło się tak, że mieli 3 koty pręgowane. Jeden kotka ciemno szara pręgowana od zawsze u mojej cioci a potem wujka. Była to kotka, której wszyscy się bali, bo była pyskata, potrafiła warczeć jak pies i waliła pazurami na oślep. Drugi kot przepiękny troszkę jaśniejszy w piękne pręgi znaleziony przez wujka w jego zakładzie pracy, najpierw tam Go dokarmiał a potem, jak przeszedł na emeryturę wziął Go do siebie. To był grubiutki kot kastrat, cudowny, bardzo milusi, trzeci kot Maciuś przepiękny, wielki kot szczupły, bardzo inteligentny, znaleziony na działce u wujka. Jak chciał wejść na kolanka, wsadzał swoje piękne przednie łapeczki z białą skarpetką na kolanka i robił mrrr i dopiero jak się mu pozwoliło, wchodził dalej i pięknie mruczał. Moja mama zawsze mówiła, że nie lubi kotów, ale koty mame lubiły i lubią dalej. Nawet mama teraz mówi, że chciała by mieć kota, ale nie wie czy by się z kotem dogadała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM
|
|