Forum Nasze małe zwierzaczki Strona Główna
->
Koty
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
..::Wstęp::..
----------------
Przedstaw się
Galeria
Regulamin
Sprawy dotyczące forum
..::Zwierzaki::..
----------------
Psy
Chomiki
Rybki
Króliczki
Świnki morskie
Myszoskoczki
Szczury
Koszatniczki
Myszy
Szynszyle
Ptaki
Konie
Koty
Gady
Zwierzaczki
Zwierzaczki potrzebujące pomocy
..::Hodowle::..
----------------
Rejentówka
..::O wszystkim::..
----------------
Konkursy
Zabawy
Zabawki dla zwierząt
Ankiety
Misz masz
Tablica ogłoszeń
Za tęczowym mostem
Ważne strony
..::Shoutbox::..
----------------
Shoutbox
Quizik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
shirrrapeira
Wysłany: Czw 17:10, 09 Sie 2007
Temat postu:
Ja tylko piszę,że może, ale nie musi. Można wziąć ze schroniska. Jeśli jednak ktoś chce mieć własne kociaczki to... hmm może im pozwolić. Nie wiem jeśli mają miejsce i nie wyrzucać to nie wiem. Może mają na to ochotę nie wiem, nie jestem na ich miejscu.
Nilkowa
Wysłany: Czw 17:04, 09 Sie 2007
Temat postu:
Agatko dla mnie 1 raz to o 1 raz za dużo.
Jeśli ktoś ma ochotę na kotka to niech weźmie ze schronu tak jak napisał chomik.Jest masę małych kilkutygodniowych kociaków w schronach to można im ulżyć w cierpieniu i zapewnić dostatnie życie.
shirrrapeira
Wysłany: Czw 16:59, 09 Sie 2007
Temat postu:
Ja to oprócz rasowych kotów lubię właśnie dachowce szczególnie szare w pręgi. Uważam jednak, że jeśli nie ma chętnych na koty nie należy ich rozmnażać. Jeśli jednak są jacyś to może można by ją raz dopuścić.
chomik
Wysłany: Czw 14:25, 09 Sie 2007
Temat postu:
julia_era napisał:
Gdyby urodziło sie do 4 kotków to raczej stać nas godne ich utrzymanie, a mamy wielu znajomych, rodzinę, która chciałabym kota...
No słuchaj - TO SUPER
- jak was stać i macie rodzinkę co by ciala kotki - idzcie razem do schroniska i wezice stamtąd jakieś kocię, co wam będzie do końca swoich dni wdzięczne za odmianę losu.
julia_era napisał:
jakies 5 lat temu mieliśmy kociarnię w domu...i mile wspomina te czasy choć nie wiele pamiętam ...to wiem ze łatwo ich sie pozbyliśmy bo z tamtych miotów został nam jeden kot który już nie żyje
Teraz mamy Baję i Mruczka:)
Ja zupełnie nie mam nic przeciwko domu pełnemu kotów
sama miałam w pewnym momencie swojego życia 7 kotów
Pytanie jest tylko jedno - czemu to muszą być KOCIĘA TWOJEJ KOTKI, a nie moga być to kocięta ze schronu? jaka to różnica, poza faktem że kociętom ze schronu ratujesz życie? pomyśl nad tym....bo sprowadzanie na świa nowego życia to wielka odpowiedzialnośc...
Pozdrawiam i głaski dla Mruczka i Baji:)
julia_era
Wysłany: Czw 14:14, 09 Sie 2007
Temat postu:
rozumiem was...właściwie nadal na tym rozważam...zawsze może urodzić się 6 kotów albo 1...w tym właśnie problem...ale moja ciocia miała ostatnio 5 kotków młodych bo nie mogła upilnować swojej kotki i doskonale poradziła sobie z ich oddaniem
(mój kuzyn wypuścił jej kotkę na dwór żeby sie załatwiła i uciekła im na 3 dni, no i wróciła z bagażem)
Gdyby urodziło sie do 4 kotków to raczej stać nas godne ich utrzymanie, a mamy wielu znajomych, rodzinę, która chciałabym kota...
już teraz sama nie wiem...na pewno bym kotów nie oddała do schroniska...
jakies 5 lat temu mieliśmy kociarnię w domu...i mile wspomina te czasy choć nie wiele pamiętam ...to wiem ze łatwo ich sie pozbyliśmy bo z tamtych miotów został nam jeden kot który już nie żyje
Teraz mamy Baję i Mruczka:)
chomik
Wysłany: Czw 14:07, 09 Sie 2007
Temat postu:
Ach Julko nie doczytalam, że kotki mogłyby zostać...ale nawe jeśli o tak jak pisze Aneta....co potem?
pozdrawiam:)
chomik
Wysłany: Czw 14:04, 09 Sie 2007
Temat postu:
witaj:)
moja kotka pierwszą ruję (bo kotki maja ruję, a suczki cieczkę ) miała ok. 7 miesiąca życia więc i ty możesz się spodziwać u swojej kotki rui gdzieś w tej okolicy, ale oczywiście to sprawa indywidualna.
Naprawdę gorąco odradzam rozmnażanie kotów bez rodowodu, przede wszyskim dlatego, że będzie ci ciężko znaleźć chętnych którzy zapewnią kociętom godne życie. Bezdomnych kotów jest cała masa, schroniska pękają w szwach...po co sprowadzać na świat nowe bidy? Bidy które brudne, głodne i zapchlone będą grzebać po śmienikach w poszukiwaniu jedzenia...A jeśli masz chętnych na kocięta to zaproponuj im, żeby zrobili dobry uczynek i wzięli jakąś sierotkę ze schroniska. Julko...pomyśl nad tym, nad tym że te małe słodkie kociaki, kóre mogłyby się pojawić twoim domu - potem wcale mogą nie mieć takie wesołego życia...
Co do spraw logistycznych że tak powiem
nie ma problemu - jeśli nie zdążysz ze sterylką przed pierwszą rują, skontaktuj się przy najbliżeszej okazji z wetem i poproś o środki antykoncepcyjne dla kotki - nie będziesz musiała jej wtedy pilnować i będziesz mogła spać spokojnie podczas gdy kotka będzie mogła zajmować się swoimi sprawami nie zachodząc w ciążę. Kotki podobnie jak suki NIE MUSZA mieć młodych by czuć się spełnione. Poza tym pomyśl też nad dodakowymi wydatkami związanymi z kociętami - opieka nad matką w ciąży, karma dla młodych, odrobaczanie, szczepienia - jest tego sporo. Lepiej te pieniądze wydać na sterylizację kotki, mieć pewność że nie zachoruje na ropomacicze, czy nowotwór sutka.
Ja osatnio przeszłam sterylizację mojej kotki - bardzo się martwiłam o nią, ale trzeba było bo miała pierwsze objawy ropomacicza...Po 3 dniach kotka już czuła się dobrze, a ja jestem bardzo zadowolona że w końcu się zdecydowałam.
Pozdrawiam serdecznie:)
Nilkowa
Wysłany: Czw 13:49, 09 Sie 2007
Temat postu:
Moja Lady miała coś ok.6-7 mies.jak miała 1 cieczkę.
Udało się ją upilnować bez problemu.
Ja nie rozmnażałam swojej kotki ,bo nie widziałam w tym sensu .
Kotka nie musi mieć młodych by prawidłowo funkcjonować.
Jeśli bym miała kotkę rodowodową to oczywiście zastanawiałabym się nad jej rozmnożeniem ,ale nie w przypadku dachowca.
Piszesz,że kotki mogłyby zostać.Oki .Na początku na pewno,ale co zrobić potem ,gdy te młode dorosną ,dojrzeją i znów będą miały młode?
Zastanowiłaś się nad tym?
Ja cię nie oceniam tylko sugeruję zmianę decyzji.
Wybór jednak zawsze należy do ciebie.
julia_era
Wysłany: Czw 13:31, 09 Sie 2007
Temat postu: rozmnażanie u kotki
moja kotka Baja ma 5 miesięcy, kiedy będzie miała pierwszą cieczkę, i w ogóle jaki jest sens rozmnażania i czy warto rozmnażać...ja rozmyślałam nad tym i chę żeby moja kotka miała małe, a potem chcemy ją wysterylizować ...właściwie pewnie i tak bym jej nie upilnowała bo mamy kocura w domu.
Mamy dom jednorodzinny i koty mogłyby zostać, bo na dwór by wychodziły same a do domu tylko żeby jeść i spać.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin