Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czym karmicie psiaki? |
sucha karma |
|
33% |
[ 3 ] |
gotowane |
|
11% |
[ 1 ] |
BARF |
|
33% |
[ 3 ] |
puszki |
|
0% |
[ 0 ] |
mieszane |
|
22% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 9 |
|
Autor |
Wiadomość |
ania_p
Powoli
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 11:58, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moim priorytetem, mimo iż jestem "niedoświadczonym właścicielem młodego pieska" jest właśnie jego możliwie najlepsze zdrowie, dobra kondycja i długie życie. W żadnym wypadku nie chcę na nim oszczędzać i nie to jest powodem, dla którego na razie samodzielnie przygotowuję mu posiłki. Jako matce dwójki małych dzieciaków raczej powinno mi zależeć na możliwie najbardziej "poręcznej", a więc nie czasochłonnej metodzie karmienia. A więc to nie "ekonomia" mną kieruje. Mogę Cię o tym zapewnić.
Nie neguję tego, że na polu hodowli goldenów macie ogromne osiągnięcia i wieloletnie doświadczenie. Ale czy możesz powiedzieć, że przez te wiele lat używałeś karmy tego samego rodzaju? To mogłoby mnie ostatecznie przekonać o jej wartości.
To prawda, że nie mamy do końca świadomości jakiego rodzaju skład mają parówki, hamburgeryi innego rodzaju fast foody. A jednak istnieją różnego rodzaju normy, które muszą być przez produceta tego rodzaju "specjałów" przestrzegane. Istnieją również instytucje, które, przynajmniej teoretycznie, mają sprawować kontrolę nad całym procesem ich produkcji. O ile mi wiadomo, firm produkujących żywność dla zwierząt z założenie nikt po prostu nie kontroluje.
Jedynym wyznacznikiem jakości tej czy innej karmy może być jedynie ich cena. Jak pewnie nie raz się przekonałeś, to co drogie, nie zawsze musi być takie rewelacyjne.
Czekolady moje dzieci nie dają psu z tej prostej przyczyny, że same jej bardzo mało jedzą, jest to towar reglamentowany w moim domu. Stąd też nie są skłonne, żeby się nią dzielić z kimkolwiek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rejentówka
Moderator
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radzymin k/Warszawy
|
Wysłany: Wto 12:44, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Aniu!
Wiem jedno mam zdrowe świetnie wyglądające psy zarówno młode jak i stare i to jest dla mnie wyznacznik. Mogę jedynie ubolewać nad jednym, że nie jestem w stanie zapewnic im wszystkim odpowiedniej ilości spacerów co jest istotnym czynnikiem psiej kondycji. Coś mi się zdaje, że za dużo z tego co ja piszę przyjmujesz bezpośrednio do siebie. Piszę bardzo ogólnikowo i przecież nie zawsze pod twoim adresem. Nie mam najmniejszych wątpliwości i nie miałem ich wcześniej, że Dex jest teraz przedmiotem Twojej szczególnej troski. Aniu przyznam się szczerze, że niezbyt lubię pisać i przychodzi mi to nie łatwo zwłaszcza, że komputer mam od niedawna. Staram się wprawiać i są znaczne postępy lecz zabiera mi to sporo czasu. Gdybyś była tak uprzejma i zechciała zadzwonić moglibyśmy wyjaśnić znacznie więcej. Przez najbliższe godziny jestem pod nr. 022 8411745. Pozdrawiam . Zbyszek
|
|
Powrót do góry |
|
|
chomik
Powoli
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:04, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam wielkie problemy z karmieniem suczy...
Zbyszku napisz proszę, choć w skrócie - co robicie jeśli pies zakłada strajk głodowy. Zdarzają się wam przypadki "niejadków" wśród goldenów?
Przerobiliśmy już kilka karm w tym RC (mega biegunka, wiec szybko odpadł), Eukanybę (dobra na 2 pierwsz tyg. potem strajk), Prormance (utrzymała się najdłużej, ale Tofa po 2 miesiącach stwierdziła, że prędzej umrze z głodu niż ją ponownie ruszy), Nutra Nuggets (uhuh poszło 15 kg...ledwo) i teraz Acana (3 tyg i strajk). Zeby było jeszcze ciekawiej z gotowanym jest w zasadzie podobnie - po miesiącu na gotowanym pies bierze jeden kęs i dziękuje za posiłek. Nie wiem za bardzo co robić - chuda nie jest, taka w sam raz, wygląda dobrze, a jeść nie chce.
Coś mi się wydaje (podkreślam wydaje), że to taka trochę psychologiczna sprawa u mojej suki, na zasadzie, że wszystko co jest w misce to jest be, a wszystko co poza miska super. Przerobiłam już chowanie żarcia po domu (trochę męcząca sprawa) i robienie z jedzenia zabawy (chowam kulki po różnych kątach i tropimy z suką je potem;) ) - i w zasadzie to się sprawdza najlepiej, ale nie zawsze mam na o czas, czy możliwość.
Co robić?? Przecież nie mogą wziaść jej na przetrzymanie, bo jak raz tak zrobiłam to pies jadł co 3 dni.
Zbyszku jaką karmę podajecie w Rejentówce?
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rejentówka
Moderator
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radzymin k/Warszawy
|
Wysłany: Wto 15:47, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
No to masz nie mały problem. Czy wlasnie nie jest to skutek wcześniejszego dogadzania? My u siebie nie mielismy takiego przypadku. Raczej musimy uwazać żeby nie zadławiły się przy jedzeniu i żeby się nie utuczyły im jest wiecznie mało. Takie są i powinny być goldeny i labradory, to je poniekąd cechuje. Inną sprawą na pewno jest to, że psi posiłek w grupie to bez mała współzawodnictwo. Musisz też wiedzieć, że takie poszukiwanie wśród karm i ciągłe zmiany to nic dobrego. Goldenowi łatwo można tym sposobem rozregulować żołądek i narobić biedy. W jakim wieku jest twoja suczka?
Jeżeli jest już dorosła to możesz karmić ją równie dobrze domowym sposobem, jeżeli jest w trakcie rozwoju to uważam, że dobra karma byłaby lepsza zwłaszcza, że jeśli dobrze pamiętam, to masz suczkę dysplastyczną.
Ja do odchowu szczeniąt i młodych piesków od ponad 2 -lat używam amerykańskiej karmy Eagle Pack - large super premium. To samo jedzą u mnie suczki karmiące. Psy dorosłe w normalnym trybie jedzą karmę klasy premium również firmy Eagle Pack z tym że w wersji Prism lub karmę niemiecką Bewi Dog. Tak jest u mnie no i oczywiście wcale to nie znaczy, ze przyjmie się u Ciebie ale w kilku może podobnych przypadkach wiem, że poskutkowało. Emerson też zaczął Arturowi pajacować no i tak właśnie go wyprostowaliśmy. Myślę, że powinnaś sprobować. Jeszcze jedno - masz pewność, że ona ma zdrowy przewód pokarmowy i czy w ogóle jest zdrowa. Posprawdzaj jej też trochę temperaturę. Powodzenia. Zb
|
|
Powrót do góry |
|
|
chomik
Powoli
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 17:30, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zbyszku dzieki za odpowiedź A więc sprawa ma się tak - cały czas mam w pamięci to co napisałeś i to co poradził nam wet, że w trakcie rozwoju jednak najlepiej jest karmić psa dobrą, zbilansowaną karmą i dlatego raczej nie chciałam sama kombinować z gotowaniem jedzenia, bo mogłabym coś niedkombinować, albo przekombinować. Stąd moje poszukiwania czegoś co by suka jadła. Tofka ma teraz 15 miesięcy, czyli już niedługo kończy rozwój. To raczej nie jest problem zdrowotny...jesli chodzi o cyrki pokarmowe to wiem, że Tofka jest wściekle (ale to naprawdę bardzo) uczulona na wołowinę (na sam widok wołowiny ma biegunkę przez tydzień i RC równiez tak na nią działa), z resztą produktów pokarmowych (warzywa, owoce, ryż, kurczak, jagnięcina a nawet cielęcina) jest ok. Kupy robi ładne, małe, nieśmierdzące, większość karm jak już zje to przyswaja dobrze. Wiem, że zmiany karmy nie są dobre, ale nie wiem co robić...
Na punkcie pokarmów podawanych poza michą - smaczki w czasie szolenia (czasem Frolic, czasem kawałek chleba, czasem karma, czasem ciasteczka psie - różnie) Tofka ma bizka - cała aż się trzęsie, przytupuje przednimi łapami, ślini się jak widzi, że mam coś w ręku. Więc to zachwoanie względem jedzenia jest jak najbardziej goldenie. Przychodzi na żebry do stołu, monitoruje podłogę w czasie naszych posiłków itd;)
Myślę, że gdzieś popełniłam jakiś błąd w wychowaniu i to moja wina, że ona teraz tak wybrzydza...
No nic - dzieki za porady, jak zmęczymy Acanę pomyślę nad EP.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 18:24, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Chomiku!
Gdyby ta karma się przyjęła i chciałabyś karmić nią w dalszym ciągu to polecam Ci dla dorosłych EP Natural. Zawiera glukozaminę obydwie nienasycone omegi i kelp. Hej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ania_p
Powoli
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:54, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zabyszku, przepraszam, że dzisiaj nie zadzwoniłam, ale korzystając ze snu dziecka porwałam się na mycie okien i już nie zdążyłam. Nawiasem mówiąc Deksik mi w tym "pomagał" jak mógł Cały stos gazet pogryzł i poroznosił po całym domu... Ech, te szczeniaki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM
|
|