Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dominika
Powoli
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:33, 18 Kwi 2007 Temat postu: NISZCZENIE |
|
|
Drodzy Forumowicze, szukam rady w temacie: co zrobić, gdy pies pozostawiony sam w mieszkaniu niszczy różne przedmioty: meble, książki, rośliny? Nasza sunia niestety ma tę przypadłość. Zostaje sama rzadko i raczej na krótko (2-3 godziny). Niestety nawet w krótkim czasie potrafi wyrządzić niemałe spustoszenie.
Nie pomagają:
(1) długie spacery przed wyjściem
(2) dawanie czegoś na przynętę, dla odwrócenia uwagi - np. świńskie ucho
(3) zabawki, którymi nota bene lubi się bawić
(4) spraye odstraszające
(5) każdorazowe reprymendy (podobno są w ogóle nieskuteczne, bo pies nie rozumie, o co chodzi (choć zaryzykuję stwierdzenie, że mój poprzedni pies rozumiał - raz upomniany, nigdy nie niszczył po raz drugi danej rzeczy, ani w ogóle żadnej rzeczy)
Zastanawiam się nad tym problemem. Nie chcę, aby mój powrót do domu kojarzył się psu ze wspomnianą reprymendą, ale trudno mi ją chwalić za poczynione szkody...
Proszę, poradźcie, jeśli macie jakiś pomysł. Będę bardzo wdzięczna.
PS. Zamykanie psa w klatce na czas mojej nieobecności (podobno są takie metody) nie wchodzi w grę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nilkowa
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Marki
|
Wysłany: Śro 23:22, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Dominiko ja bym po pierwsze zakupiła zabawki ze 2 takie tylko do tego celu.Czyli jak zostawiam sunie to daję jej tylko te zabawki po powrocie zabawki zabieram.Dobrze jest też nakręcić psa na daną zabawkę tak by uznał daną zabawkę za coś najcudowniejszego na świecie.
Drugim sposobem jest zostawienie psa bez ostatniego posiłku za to z pełnym kongiem.Dobrze nafaszerowany kong starcza psu średnio na 2-3 godziny po czym pies jest zmęczony i kolejny czas przesypia.
# sposobem jest danie psu po prostu gazet do darcia i niech drze te gazety zamiast coś niszczyć.A najlepiej byłoby oduczyć takiego zachowania.
Ja bym to zrobiła w ten sposób:
Na psiaki działa bardziej nagroda niż kara i od dawna jest to dowiedzione.Wykorzystała bym więc tę możliwośc i spróbowała oduczyć danego zachowania aranżując podobną sytuację zupełnie pod moją kontrolą.Najlepiej do tego celu użyć kamery i ustawić jak się wychodzi tak by nagrać zachowanie psa po moim wyjściu.To powinno wiele wyjaśnić.
Zaczęła bym od wyjścia bez pożegnania z psem tak by sytuacja dla psa była nieco nowa i po krótkiej chwili wróciła.Jeśli jest to nagradzam psiaka super smaczkami i podniesionym wręcz śpiewającym głosem wychwalając pod niebiosa.Po krótkiej chwili znów wychodzę bez pożegnania i tym razem zamykam drzwi i znów za jakąś krótką chwilę wracam.Jeśli jest to powtarzam cały teatrzyk z wychwaleniem a jeśli już coś napsociła to udaję,że nie widzę ,ignoruję totalnie całą sytuację i nie witam się z psem w sposób wylewny.
Za jakiś czas powtarzam wszystko od początku i jeśli jest ok to wydłużam czas mojej nieobecności a jeśli bałagan to go skracam trochę tak, by nie zdążyła jeszcze czegoś zrobić.Uważam,że jeśli się przyłożysz to w ten sposób osiągniesz sukces.Ja tym sposobem oduczyłam Nilka zjadania kwiatów na tarasie.
POWODZENIA!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
shirrrapeira
Moderator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 11:09, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Sa takie zabawki, nie wiem jak się one nazywają. Takie, w które wsadza się np. kulki jedzenia i sunia może się nimi bawić. Może też ważne aby była w jednym pomieszczeniu. Nie zamykać Jej w jednym pomieszczeniu tylko zamknąć drzwi od pomieszczeń gdzie jest coś do zniszczenia. Zostawić ją np. w przedpokoju i otwartą kuchnię. A zamknąć wszystkie inne pomieszczenia. O właśnie konga to miałam na myśli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika
Powoli
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:42, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za odpowiedzi. Pola ma taką magiczną piłkę z przysmakami. Bardzo ją lubi, ale pod nieobecność domowników, piłka nie wystarcza. Chociaż przyznam, że nigdy jej tej piłki nie zabierałam, to znaczy ona ma do niej dostęp przez cały czas. Ona zostaje w największym otwartym pomieszczeniu - pozostałe pokoje są zamknięte. Ja o prostu nie jestem w stanie wynieść z tego pomieszczenia wszystkiego, co Pola może potencjalnie zniszczyć. Nie mam niestety kamery, ale może zastanowię sie nad zakupem. Dziękuję Wam za rady
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nilkowa
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Marki
|
Wysłany: Pon 17:31, 23 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Dominiko nieraz psy niszczą dlatego,że mają za mało przestrzeni.Nieraz wystarczy pootwierać wszystko by psiak miał luz i tyle.
Ile psów tyle zachowań.Na podstawie obserwacji Poli znajdziesz wkrótce złoty środek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sarah
Powoli
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:27, 02 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja odsiebie poweim, ze w wiekszosci przyapdkow mija to z wiekiem. U nas, u znajomych przeszlo po 1,5 - 2 latach. I tez nie pomagalo nic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika
Powoli
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:32, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cóż, niestety mieszkamy w małym/średniej wielkości raczej mieszkaniu i nawet gdybyśmy pootwierali wszystkie pokoje, magicznej granicy 50 metrów kwadratowych nie przeskoczymy Poza tym, dostęp do kolejnych pomieszczeń to dostęp psa do kolejnych mebli, kabli (!!!), książek itp. Mam nadzieję, że to przejdzie z wiekiem. Pola ma już prawie 12 miesięcy, więc jest nadzieja, że niedługo jej przejdzie. Pozdrawiam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia & Viggo
Powoli
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:44, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Viggo na szczęscie nie ma natury niszczycielskiej;) Jedyne co to w wieku szczenięcym przegryzł kabel od internetu i teraz się nie pcha;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
|